Spis Treści
Phil Schneider przedstawiał się jako geolog i inżynier pracujący przy projektach głębokiego podziemia. Publicznie mówił, że uczestniczył w budowie i utrzymaniu sieci głębokich podziemnych baz (DUMB), widział technologie „wyprzedzające swój czas” i przeżył starcie z istotami nieludzkimi pod Dulce w 1979 r. Wystąpienia z 1995 r. zawierają także jego opisy materiałów o niezwykłych właściwościach, informacje o rzekomym „traktacie” z 1954 r., wzmianki o różnych rasach oraz apel o pełne ujawnienie wiedzy.
Kim był i dlaczego zaczął mówić
Według jego relacji, przez lata pracował na kontraktach przy drążeniu, poszerzaniu i łączeniu podziemnych kompleksów. Twierdził, że wybrano go ze względu na kompetencje techniczne oraz „odporność psychiczną”. Publicznie oznajmiał, że wielokrotnie próbowano go uciszyć, a mimo to zdecydował się „opowiedzieć wszystko, co wie”, aby — jak mówił — „społeczeństwo poznało prawdę”.
Bazy DUMB: skala i technologia
Schneider opowiadał o 131 aktywnych bazach DUMB w USA i kilkuset na świecie. Według niego to obiekty o kubaturze „kilku mil sześciennych”, łączone tunelami i obsługiwane systemami transportu magnetycznego. Pociągi typu maglev — jak mówił — miały osiągać prędkości rzędu Mach 2 w hermetycznych, zredukowanych ciśnieniowo korytarzach. Opisywał metody „wytapiania” i szkliwienia skał: połączenie wysokotemperaturowych głowic, laserów i plazmy miało zostawiać gładkie, zeszklone ściany, co ograniczało obudowywanie tuneli klasycznymi obelgami stalowymi. Wspominał o pracy w zmianach i logistyce dostaw realizowanej przez niezależne piony kontraktorów. Według niego na te projekty przeznaczano ogromne środki, które określał jako „czarny budżet” liczony w setkach miliardów dolarów.
„Starcie pod Dulce” (sierpień 1979): relacja krok po kroku
Schneider mówił, że na obrzeżu Archuleta Mesa (okolice Dulce, Nowy Meksyk) schodził z ekipą górniczą szybem do świeżo otwartej komory. Według jego słów:
- w półmroku zobaczył wysoką, smukłą postać o cechach „szarego” (ok. 7 stóp wzrostu),
- doszło do wymiany ognia, w której użył krótkiej broni palnej,
- został trafiony „niebieską wiązką”, która „rozcięła tors” i oparzyła dłonie oraz stopy,
- „zginęło 66 ludzi” (w tym operatorzy i żołnierze zabezpieczenia określani przez niego jako różne formacje beretowe),
- życie uratował mu towarzyszący żołnierz, który uruchomił podnośnik i wyniósł go na powierzchnię.
Od tego momentu Schneider mówił o toczącej się „wojnie podziemnej” z istotami, które nazywał małymi i dużymi „szarymi” oraz „reptilianami”. W jego opowieści ten epizod był punktem zwrotnym: od niego zaczął kojarzyć bazy nie tylko z militarną infrastrukturą, ale też z „intelem biologicznym” i współistnieniem ludzi z innymi bytami.
„Traktat z 1954 roku”
W centrum jego narracji znajduje się porozumienie z 1954 r., zawarte — według niego — na najwyższym szczeblu władz USA. Schneider przedstawiał je jako wymianę: dostęp do zaawansowanej technologii w zamian za zgodę na eksperymenty prowadzone przez obce istoty na określonej liczbie ludzi i bydła. Twierdził, że porozumienie zostało złamane, co miało ujawnić się właśnie w późniejszych incydentach.
Rasy istot i „agenda do 2029”
W wystąpieniach Schneider mówił, że istnieje co najmniej dziewięć ras „nieprzychylnych ludziom” i niektóre „pół-dobrotliwe”. Wspominał o celach tych grup, które obejmowały „przejęcie planety” oraz redukcję populacji do wyznaczonych poziomów do roku 2029. Mówił też o potrzebie izolowania wszystkich istot nieludzkich z racji potencjalnej wymiany patogenów międzygatunkowych.
„Adrenochrom” i sposób odżywiania
Wątek biologiczny w jego opowieści obejmuje tezę, że część istot nie jest „kanibalami”, ale korzysta z wydzielin gruczołowych zwierząt i ludzi. Padał u niego termin „adrenochrom”, który miał — jak mówił — działać na te istoty stymulująco. Ten wątek łączył ze sprawą ataków na bydło i próbami „pozyskiwania” określonych substancji.
Materiały, stopy, temperatury i „pierwiastek 123”
Schneider regularnie pokazywał próbki metali: mówił, że pochodzą z odwróconej inżynierii lub z produkcji w próżni kosmicznej. Opowiadał o:
- „dzwoniących jak dzwon” stopach,
- komponentach opartych o niob i rzekomy „mirinit”,
- odporności termicznej do 10 000°F,
- strukturach krystalicznych umożliwiających niezwykłą wytrzymałość,
- wzmiance o „pierwiastku 123”, który według niego wchodził w skład niektórych próbek.
Zapewniał, że te materiały trafiały do lotnictwa (np. programy wysokościowe, powłoki), marynarki (kadłuby, osłony) i systemów maskujących.
Area 51, „megabazy” i sieć transportowa
W jego przekazie Area 51 to tylko jedna z wielu baz — przykład „megabazy” działającej w ruchu zmianowym i włączonej w gęstą sieć tuneli. Mówił o „dziewięciu” rozległych ośrodkach w Nevadzie, które jego zdaniem współpracowały w trybie ciągłym. Według Schneidera technologia wojskowa była zawsze „o generację do przodu” względem tego, co widzi cywilny rynek, a transport podziemny łączył kluczowe lokalizacje niczym autostrada.
Inne wątki historii: Roswell, 1909 i Bikini 1946
Schneider łączył swoją opowieść z szerszą chronologią:
- twierdził, że „wojsko” miało wiedzę o niezidentyfikowanych obiektach już przed Roswell,
- wspominał o 1909 r. na amerykańskim Południowym Zachodzie jako o jednym z wcześniejszych sygnałów,
- mówił o zdjęciu z 1946 r. z Bikini, na którym — według niego — przy „chmurze neutronowej” widać duży statek,
- dodawał, że posiadał fragmenty mające pochodzić z Roswell.
„Valiant Thor”: „Nordyk”, który się nie starzeje
Schneider pokazywał fotografię wykonaną — jak mówił — na pokładzie USS Eldridge i opowiadał o istocie nazywanej „Valiant Thor”. W jego opisie była to postać humanoidalna, „pół-dobrotliwa”, zdolna mówić wieloma językami, o „miedzianym” składzie krwi, nadzwyczajnej wydolności, z sześcioma palcami u dłoni i stóp oraz zdolnością do bardzo wolnego starzenia. Twierdził, że spotkał tę postać i że była obecna w otoczeniu części personelu wojskowego.
Dlaczego mówił publicznie: apel o ujawnienie
Kończąc wystąpienia, Schneider apelował o pełną przejrzystość instytucji. Mówił, że „urzędnicy powinni mówić wszystko”, a jeśli nie — należy ich odwoływać. Zachęcał, by „na nowo uczyć się historii”, interesować się sprawami podziemia i domagać się ujawnienia wiedzy. W swoich narracjach łączył wątki bezpieczeństwa, biologii i technologii, budując obraz ukrytego świata pod naszymi stopami.
Oś czasu (według Schneidera)
- lata pracy przed 1979 – kontrakty przy bazach i tunelach, prace górnicze i instalacyjne
- sierpień 1979 – zejście szybem i incydent pod Dulce, obrażenia, ewakuacja
- lata 80.–90. – prace i rekonwalescencja, narastające wątki o „wojnie podziemnej”
- 1995 – cykl publicznych wystąpień: Dulce, DUMB, materiały, „traktat 1954”, „Valiant Thor”
- 1996 – informacja o śmierci Schneidera po serii jego wystąpień
Słownik pojęć (jakie używa Schneider)
DUMB (Deep Underground Military Bases) – głębokie, wielopoziomowe bazy o zastosowaniu wojskowym i badawczym, połączone siecią tuneli
Maglev – pociąg lewitujący magnetycznie, w narracji Schneidera łączący bazy z prędkościami rzędu Mach 2
„Szary” / „Grej” – istota nieludzka o antropoidalnej sylwetce, szarej skórze, smukłej budowie
Reptilianin – istota nieludzka opisywana jako gadopodobna
„Traktat 1954” – porozumienie o technologii w zamian za zgodę na eksperymenty na ludziach i bydle
„Adrenochrom” – związek, o którym Schneider mówi jako o substancji „pozyskiwanej” i używanej przez niektóre istoty
Valiant Thor – humanoidalna postać, według jego relacji „pół-dobrotliwa”, o cechach odstających od ludzkich
Najczęściej powracające motywy w opowieści
- Kontrakt cywil–wojsko i praca specjalistów przy tunelach, wiertniach, obudowach i mediach technicznych
- Niezwykłe materiały: „dźwięczne”, odporne, o rzadkich domieszkach i wyjątkowych parametrach
- Biologia i bezpieczeństwo: izolacje, patogeny, odżywianie istot, „pozyskiwanie” składników
- Transport i logistyka: sieć podziemna, węzły, „megabazy”, koordynacja między ośrodkami
- Apel o ujawnienie: żądanie pełnej przejrzystości, publicznych informacji i rozliczalności
To historia, która działa na wyobraźnię: tunele i bazy gdzieś pod nami, pociągi w ciemności, spotkanie pod Dulce, „traktat z 1954 roku”, rasy o własnych planach. Schneider opowiada to prosto i konsekwentnie, jak ktoś, kto widział „drugi świat” i chce, żebyśmy go usłyszeli w całości.